Superliniowe zwroty

Październik 2023

Jedną z najważniejszych rzeczy, których nie rozumiałem w dzieciństwie, jest stopień, w jakim zwroty z wyników są superliniowe.

Nauczyciele i trenerzy niejawnie mówili nam, że zwroty są liniowe. „Ile włożysz”, słyszałem tysiące razy, „tyle wyjmiesz”. Mieli dobre intencje, ale rzadko jest to prawdą. Jeśli twój produkt jest tylko w połowie tak dobry jak produkt konkurencji, nie zdobywasz połowy klientów. Nie zdobywasz żadnych klientów i wypadasz z rynku.

To oczywiste, że w biznesie zwroty z wyników są superliniowe. Niektórzy uważają to za wadę kapitalizmu i sądzą, że gdybyśmy zmienili zasady, przestałoby to być prawdą. Ale superliniowe zwroty z wyników są cechą świata, a nie artefaktem zasad, które wymyśliliśmy. Ten sam wzorzec widzimy w sławie, władzy, zwycięstwach militarnych, wiedzy, a nawet w korzyściach dla ludzkości. We wszystkich tych dziedzinach bogaci stają się bogatsi. [1]

Nie można zrozumieć świata bez zrozumienia koncepcji superliniowych zwrotów. A jeśli jesteś ambitny, zdecydowanie powinieneś to zrobić, ponieważ to będzie fala, na której będziesz surfować.

Może się wydawać, że istnieje wiele różnych sytuacji z superliniowymi zwrotami, ale o ile mi wiadomo, sprowadzają się one do dwóch fundamentalnych przyczyn: wzrostu wykładniczego i progów.

Najbardziej oczywistym przypadkiem superliniowych zwrotów jest praca nad czymś, co rośnie wykładniczo. Na przykład hodowla kultur bakteryjnych. Kiedy w ogóle rosną, rosną wykładniczo. Ale są trudne w hodowli. Oznacza to, że różnica w wynikach między kimś, kto jest w tym biegły, a kimś, kto nie jest, jest bardzo duża.

Startupy również mogą rosnąć wykładniczo i widzimy tam ten sam wzorzec. Niektórym udaje się osiągnąć wysokie tempo wzrostu. Większości nie. W rezultacie otrzymujemy jakościowo różne wyniki: firmy o wysokim tempie wzrostu stają się niezwykle cenne, podczas gdy te o niższym tempie wzrostu mogą nawet nie przetrwać.

Y Combinator zachęca założycieli do skupienia się na tempie wzrostu, a nie na liczbach bezwzględnych. Zapobiega to zniechęceniu na wczesnym etapie, gdy liczby bezwzględne są jeszcze niskie. Pomaga im to również decydować, na czym się skupić: można używać tempa wzrostu jako kompasu, który podpowiada, jak rozwijać firmę. Ale główną zaletą jest to, że skupiając się na tempie wzrostu, zwykle uzyskuje się coś, co rośnie wykładniczo.

YC nie mówi wprost założycielom, że w przypadku tempa wzrostu „ile włożysz, tyle wyjmiesz”, ale nie jest to dalekie od prawdy. A gdyby tempo wzrostu było proporcjonalne do wyników, to nagroda za wyniki p w czasie t byłaby proporcjonalna do p t.

Nawet po dziesięcioleciach myślenia o tym, to zdanie wciąż mnie zadziwia.

Zawsze, gdy to, jak dobrze sobie radzisz, zależy od tego, jak dobrze sobie radziłeś wcześniej, uzyskasz wzrost wykładniczy. Ale ani nasze DNA, ani nasze zwyczaje nie przygotowują nas na to. Nikt nie uważa wzrostu wykładniczego za coś naturalnego; każde dziecko jest zaskoczone, gdy po raz pierwszy słyszy historię o człowieku, który prosi króla o jedno ziarnko ryżu pierwszego dnia i podwajanie tej ilości każdego kolejnego dnia.

To, czego nie rozumiemy w sposób naturalny, próbujemy opanować za pomocą zwyczajów, ale nie mamy też wielu zwyczajów dotyczących wzrostu wykładniczego, ponieważ w historii ludzkości było tak niewiele jego przypadków. W zasadzie pasterstwo powinno być jednym z nich: im więcej miałeś zwierząt, tym więcej miały potomstwa. Ale w praktyce czynnikiem ograniczającym były pastwiska, a nie było planu na ich wykładniczy wzrost.

Albo, mówiąc precyzyjniej, nie było ogólnie stosowalnego planu. Istniał sposób na wykładnicze powiększanie swojego terytorium: przez podbój. Im więcej terytorium kontrolujesz, tym potężniejsza staje się twoja armia i tym łatwiej jest podbijać nowe terytoria. Dlatego historia jest pełna imperiów. Ale tak niewielu ludzi tworzyło lub rządziło imperiami, że ich doświadczenia nie wpłynęły zbytnio na zwyczaje. Imperator był postacią odległą i przerażającą, a nie źródłem lekcji, które można by wykorzystać we własnym życiu.

Najczęstszym przypadkiem wzrostu wykładniczego w czasach przedprzemysłowych była prawdopodobnie nauka. Im więcej wiesz, tym łatwiej jest uczyć się nowych rzeczy. Rezultatem, zarówno wtedy, jak i teraz, było to, że niektórzy ludzie byli zdumiewająco bardziej kompetentni od reszty w pewnych tematach. Ale to również nie wpłynęło zbytnio na zwyczaje. Chociaż imperia idei mogą się nakładać i w związku z tym może być znacznie więcej imperatorów, w czasach przedprzemysłowych ten typ imperium miał niewielki praktyczny wpływ. [2]

To się zmieniło w ciągu ostatnich kilku stuleci. Teraz imperatorzy idei mogą projektować bomby, które pokonują imperatorów terytorium. Ale to zjawisko jest wciąż tak nowe, że nie w pełni je przyswoiliśmy. Niewielu nawet z uczestników zdaje sobie sprawę, że korzystają ze wzrostu wykładniczego lub pyta, czego mogą się nauczyć z innych jego przypadków.

Innym źródłem superliniowych zwrotów jest wyrażenie „zwycięzca bierze wszystko”. W meczu sportowym związek między wynikami a zwrotem jest funkcją schodkową: zwycięska drużyna otrzymuje jedno zwycięstwo, niezależnie od tego, czy radzi sobie znacznie lepiej, czy tylko nieznacznie lepiej. [3]

Źródłem funkcji schodkowej nie jest jednak konkurencja sama w sobie. Chodzi o to, że w wyniku istnieją progi. Nie potrzebujesz konkurencji, aby je uzyskać. Progi mogą istnieć w sytuacjach, w których jesteś jedynym uczestnikiem, jak dowodzenie twierdzenia lub trafianie do celu.

To niezwykłe, jak często sytuacja z jednym źródłem superliniowych zwrotów ma również drugie. Przekraczanie progów prowadzi do wzrostu wykładniczego: zwycięska strona w bitwie zwykle ponosi mniejsze straty, co zwiększa jej szanse na wygraną w przyszłości. A wzrost wykładniczy pomaga przekraczać progi: na rynku z efektami sieciowymi firma, która rośnie wystarczająco szybko, może wykluczyć potencjalnych konkurentów.

Sława jest interesującym przykładem zjawiska, które łączy oba źródła superliniowych zwrotów. Sława rośnie wykładniczo, ponieważ obecni fani przyciągają nowych. Ale fundamentalnym powodem, dla którego jest tak skoncentrowana, są progi: w głowie przeciętnego człowieka jest tylko określona ilość miejsca na liście A.

Najważniejszym przypadkiem łączącym oba źródła superliniowych zwrotów może być uczenie się. Wiedza rośnie wykładniczo, ale istnieją w niej również progi. Na przykład nauka jazdy na rowerze. Niektóre z tych progów są podobne do narzędzi maszynowych: gdy nauczysz się czytać, jesteś w stanie uczyć się wszystkiego innego znacznie szybciej. Ale najważniejsze progi ze wszystkich to te reprezentujące nowe odkrycia. Wiedza wydaje się być fraktalna w tym sensie, że jeśli mocno napierasz na granicę jednej dziedziny wiedzy, czasami odkrywasz zupełnie nowe pole. A jeśli to zrobisz, masz pierwszą szansę na wszystkie nowe odkrycia, które można w nim poczynić. Newton to zrobił, podobnie jak Dürer i Darwin.

Czy istnieją ogólne zasady znajdowania sytuacji z superliniowymi zwrotami? Najbardziej oczywistą jest szukanie pracy, która się kumuluje.

Praca może kumulować się na dwa sposoby. Może kumulować się bezpośrednio, w tym sensie, że dobre wyniki w jednym cyklu powodują, że w następnym radzisz sobie lepiej. Dzieje się tak na przykład, gdy budujesz infrastrukturę, powiększasz publiczność lub markę. Albo praca może kumulować się, ucząc cię, ponieważ uczenie się kumuluje. Ten drugi przypadek jest interesujący, ponieważ możesz czuć, że idzie ci źle, gdy to się dzieje. Możesz nie osiągać swojego bezpośredniego celu. Ale jeśli dużo się uczysz, to i tak uzyskujesz wzrost wykładniczy.

To jeden z powodów, dla których Dolina Krzemowa jest tak tolerancyjna wobec porażek. Ludzie w Dolinie Krzemowej nie są ślepo tolerancyjni wobec porażek. Będą nadal na ciebie stawiać tylko wtedy, gdy uczysz się na swoich porażkach. Ale jeśli tak, to jesteś w rzeczywistości dobrym zakładem: może twoja firma nie rozwinęła się tak, jak chciałeś, ale ty sam się rozwinąłeś, a to powinno w końcu przynieść rezultaty.

Rzeczywiście, formy wzrostu wykładniczego, które nie polegają na uczeniu się, są tak często z nim przemieszane, że powinniśmy traktować to jako regułę, a nie wyjątek. Co daje kolejną heurystykę: zawsze się ucz. Jeśli się nie uczysz, prawdopodobnie nie jesteś na ścieżce prowadzącej do superliniowych zwrotów.

Ale nie optymalizuj nadmiernie tego, czego się uczysz. Nie ograniczaj się do uczenia się rzeczy, o których już wiadomo, że są cenne. Uczysz się; nie wiesz jeszcze na pewno, co będzie cenne, a jeśli będziesz zbyt surowy, odetniesz to, co odstaje.

A co z funkcjami schodkowymi? Czy istnieją również użyteczne heurystyki w stylu „szukaj progów” lub „szukaj konkurencji”? Tutaj sytuacja jest trudniejsza. Istnienie progu nie gwarantuje, że gra będzie warta świeczki. Jeśli zagrasz w rosyjską ruletkę, znajdziesz się w sytuacji z progiem, z pewnością, ale w najlepszym przypadku twoja sytuacja się nie poprawi. „Szukaj konkurencji” jest podobnie bezużyteczne; co jeśli nagroda nie jest warta rywalizacji? Wystarczająco szybki wzrost wykładniczy gwarantuje zarówno kształt, jak i wielkość krzywej zwrotu — ponieważ coś, co rośnie wystarczająco szybko, stanie się duże, nawet jeśli na początku jest trywialnie małe — ale progi gwarantują tylko kształt. [4]

Zasada wykorzystywania progów musi zawierać test, aby upewnić się, że gra jest warta świeczki. Oto jedna, która to robi: jeśli natkniesz się na coś, co jest przeciętne, a jednak popularne, dobrym pomysłem może być zastąpienie tego. Na przykład, jeśli firma tworzy produkt, którego ludzie nie lubią, a mimo to kupują, to prawdopodobnie kupiliby lepszą alternatywę, gdybyś ją stworzył. [5]

Byłoby wspaniale, gdyby istniał sposób na znalezienie obiecujących progów intelektualnych. Czy istnieje sposób, aby stwierdzić, które pytania kryją za sobą całe nowe dziedziny? Wątpię, czy kiedykolwiek będziemy w stanie przewidzieć to z pewnością, ale nagroda jest tak cenna, że byłoby użyteczne mieć predyktory, które są choć trochę lepsze od losowych, i jest nadzieja na ich znalezienie. Możemy do pewnego stopnia przewidzieć, kiedy problem badawczy nie ma szans prowadzić do nowych odkryć: gdy wydaje się uzasadniony, ale nudny. Natomiast te, które prowadzą do nowych odkryć, wydają się bardzo tajemnicze, ale być może nieistotne. (Gdyby były tajemnicze i oczywiście ważne, byłyby słynnymi otwartymi problemami, nad którymi już pracuje wiele osób). Więc jedną z heurystyk jest kierowanie się ciekawością, a nie karierowiczostwem — danie wolnej ręki swojej ciekawości zamiast pracowania nad tym, co powinieneś.

Perspektywa superliniowych zwrotów z wyników jest ekscytująca dla ambitnych. I są dobre wieści w tej dziedzinie: to terytorium rozszerza się w obu kierunkach. Jest więcej rodzajów pracy, w których można uzyskać superliniowe zwroty, a same zwroty rosną.

Są ku temu dwa powody, choć są one tak ściśle ze sobą powiązane, że bardziej przypominają półtora powodu: postęp w technologii i malejące znaczenie organizacji.

Pół wieku temu znacznie bardziej konieczne było bycie częścią organizacji, aby pracować nad ambitnymi projektami. Był to jedyny sposób na zdobycie potrzebnych zasobów, jedyny sposób na posiadanie współpracowników i jedyny sposób na dotarcie do odbiorców. Tak więc w 1970 roku twój prestiż w większości przypadków był prestiżem organizacji, do której należałeś. A prestiż był trafnym predyktorem, ponieważ jeśli nie byłeś częścią organizacji, nie miałeś szans na osiągnięcie wiele. Było kilka wyjątków, zwłaszcza artyści i pisarze, którzy pracowali samotnie, używając niedrogich narzędzi i mieli własne marki. Ale nawet oni byli zdani na łaskę organizacji w docieraniu do publiczności. [6]

Świat zdominowany przez organizacje tłumił zróżnicowanie w zwrotach z wyników. Ale ten świat znacznie podupadł w ciągu mojego życia. Teraz znacznie więcej osób może mieć wolność, jaką mieli artyści i pisarze w XX wieku. Istnieje wiele ambitnych projektów, które nie wymagają dużego początkowego finansowania, oraz wiele nowych sposobów na naukę, zarabianie pieniędzy, znajdowanie współpracowników i docieranie do publiczności.

Wciąż pozostało wiele ze starego świata, ale tempo zmian było dramatyczne jak na standardy historyczne. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, o co toczy się gra. Trudno sobie wyobrazić bardziej fundamentalną zmianę niż zmiana w zwrotach z wyników.

Bez tłumiącego efektu instytucji, będzie większe zróżnicowanie w wynikach. Co nie oznacza, że wszyscy będą mieli lepiej: ludzie, którzy dobrze sobie radzą, będą radzić sobie jeszcze lepiej, ale ci, którzy radzą sobie źle, będą radzić sobie gorzej. To ważny punkt do zapamiętania. Narażanie się na superliniowe zwroty nie jest dla każdego. Większość ludzi będzie miała lepiej jako część ogółu. Kto więc powinien celować w superliniowe zwroty? Ambitni ludzie dwóch typów: ci, którzy wiedzą, że są tak dobrzy, że wyjdą na plus w świecie o większym zróżnicowaniu, oraz ci, zwłaszcza młodzi, którzy mogą sobie pozwolić na ryzyko spróbowania, aby się o tym przekonać. [7]

Przejście od instytucji nie będzie po prostu exodusem ich obecnych mieszkańców. Wielu nowych zwycięzców to będą ludzie, których nigdy by nie wpuściły. Tak więc wynikająca z tego demokratyzacja możliwości będzie zarówno większa, jak i bardziej autentyczna niż jakakolwiek oswojona, wewnętrzna wersja, którą same instytucje mogłyby wymyślić.

Nie wszyscy są zadowoleni z tego wielkiego odblokowania ambicji. Zagraża to niektórym partykularnym interesom i jest sprzeczne z niektórymi ideologiami. [8] Ale jeśli jesteś ambitną jednostką, to dla ciebie dobra wiadomość. Jak powinieneś to wykorzystać?

Najbardziej oczywistym sposobem na wykorzystanie superliniowych zwrotów z wyników jest wykonywanie wyjątkowo dobrej pracy. Na dalekim końcu krzywej przyrostowy wysiłek to okazja. Tym bardziej, że na dalekim końcu jest mniejsza konkurencja — i nie tylko z oczywistego powodu, że trudno jest zrobić coś wyjątkowo dobrze, ale także dlatego, że ludzie uważają tę perspektywę za tak onieśmielającą, że niewielu nawet próbuje. Oznacza to, że nie tylko warto wykonywać wyjątkową pracę, ale nawet warto próbować.

Istnieje wiele zmiennych, które wpływają na jakość twojej pracy, a jeśli chcesz być kimś wyróżniającym się, musisz zadbać o prawie wszystkie z nich. Na przykład, aby zrobić coś wyjątkowo dobrze, musisz być tym zainteresowany. Sama sumienność nie wystarczy. Więc w świecie z superliniowymi zwrotami jeszcze cenniejsze jest wiedzieć, co cię interesuje, i znaleźć sposoby, aby nad tym pracować. [9] Ważne będzie również wybranie pracy, która pasuje do twoich okoliczności. Na przykład, jeśli istnieje rodzaj pracy, który z natury wymaga ogromnego nakładu czasu i energii, coraz cenniejsze będzie wykonywanie go, gdy jesteś młody i nie masz jeszcze dzieci.

Jest zaskakująco dużo techniki w wykonywaniu wielkiej pracy. To nie jest tylko kwestia ciężkiego starania się. Spróbuję podać przepis w jednym akapicie.

Wybierz pracę, do której masz naturalne zdolności i głębokie zainteresowanie. Wypracuj nawyk pracy nad własnymi projektami; nie ma znaczenia, jakie one są, o ile uważasz je za ekscytująco ambitne. Pracuj tak ciężko, jak możesz, nie wypalając się, a to w końcu doprowadzi cię do jednej z granic wiedzy. Z daleka wyglądają one na gładkie, ale z bliska są pełne luk. Zauważaj i badaj takie luki, a jeśli będziesz miał szczęście, jedna z nich rozwinie się w zupełnie nową dziedzinę. Podejmuj tyle ryzyka, na ile cię stać; jeśli od czasu do czasu nie ponosisz porażki, prawdopodobnie jesteś zbyt konserwatywny. Szukaj najlepszych współpracowników. Rozwijaj dobry gust i ucz się od najlepszych przykładów. Bądź uczciwy, zwłaszcza wobec siebie. Ćwicz, dobrze się odżywiaj i śpij, i unikaj bardziej niebezpiecznych narkotyków. W razie wątpliwości podążaj za swoją ciekawością. Ona nigdy nie kłamie i wie więcej niż ty o tym, na co warto zwrócić uwagę. [10]

I jest oczywiście jeszcze jedna rzecz, której potrzebujesz: szczęścia. Szczęście zawsze jest czynnikiem, ale jest jeszcze większym czynnikiem, gdy pracujesz na własną rękę, a nie jako część organizacji. I chociaż istnieją pewne trafne aforyzmy o tym, że szczęście to miejsce, gdzie przygotowanie spotyka się z okazją i tak dalej, istnieje również składnik prawdziwego przypadku, z którym nic nie możesz zrobić. Rozwiązaniem jest podejmowanie wielu prób. Co jest kolejnym powodem, aby zacząć podejmować ryzyko wcześnie.

Najlepszym przykładem dziedziny z superliniowymi zwrotami jest prawdopodobnie nauka. Ma wzrost wykładniczy w postaci uczenia się, połączony z progami na skrajnym krańcu wyników — dosłownie na granicach wiedzy.

Rezultatem był poziom nierówności w odkryciach naukowych, który sprawia, że nierówność majątkowa nawet najbardziej stratyfikowanych społeczeństw wydaje się łagodna w porównaniu. Odkrycia Newtona były prawdopodobnie większe niż wszystkich jego współczesnych razem wziętych. [11]

Ten punkt może wydawać się oczywisty, ale równie dobrze można go wyjaśnić. Superliniowe zwroty oznaczają nierówność. Im bardziej stroma krzywa zwrotu, tym większe zróżnicowanie w wynikach.

W rzeczywistości korelacja między superliniowymi zwrotami a nierównością jest tak silna, że daje kolejną heurystykę do znajdowania pracy tego typu: szukaj dziedzin, w których kilku wielkich zwycięzców deklasuje wszystkich pozostałych. Rodzaj pracy, w którym wszyscy radzą sobie mniej więcej tak samo, raczej nie będzie tym z superliniowymi zwrotami.

Jakie są dziedziny, w których kilku wielkich zwycięzców deklasuje wszystkich pozostałych? Oto kilka oczywistych: sport, polityka, sztuka, muzyka, aktorstwo, reżyseria, pisarstwo, matematyka, nauka, zakładanie firm i inwestowanie. W sporcie zjawisko to wynika z zewnętrznie narzuconych progów; wystarczy być o kilka procent szybszym, aby wygrać każdy wyścig. W polityce władza rośnie podobnie jak w czasach imperatorów. A w niektórych innych dziedzinach (w tym w polityce) sukces jest w dużej mierze napędzany przez sławę, która ma własne źródło superliniowego wzrostu. Ale kiedy wykluczymy sport i politykę oraz efekty sławy, pojawia się niezwykły wzorzec: pozostała lista jest dokładnie taka sama jak lista dziedzin, w których trzeba być niezależnie myślącym, aby odnieść sukces — gdzie twoje pomysły muszą być nie tylko poprawne, ale także nowatorskie. [12]

Jest to oczywiste w przypadku nauki. Nie można publikować artykułów mówiących rzeczy, które inni już powiedzieli. Ale jest to równie prawdziwe na przykład w inwestowaniu. Warto wierzyć, że firma dobrze sobie poradzi, tylko jeśli większość innych inwestorów tak nie uważa; jeśli wszyscy inni myślą, że firma dobrze sobie poradzi, to cena jej akcji już to odzwierciedla i nie ma miejsca na zarobek.

Czego jeszcze możemy się nauczyć z tych dziedzin? We wszystkich z nich trzeba włożyć początkowy wysiłek. Superliniowe zwroty na początku wydają się małe. W tym tempie, myślisz sobie, nigdzie nie dojdę. Ale ponieważ krzywa nagrody rośnie tak stromo na dalekim końcu, warto podjąć nadzwyczajne środki, aby tam dotrzeć.

W świecie startupów nazwa tej zasady to „rób rzeczy, które się nie skalują”. Jeśli poświęcisz absurdalną ilość uwagi swojej małej początkowej grupie klientów, idealnie zapoczątkujesz wzrost wykładniczy poprzez marketing szeptany. Ale ta sama zasada dotyczy wszystkiego, co rośnie wykładniczo. Na przykład uczenia się. Kiedy po raz pierwszy zaczynasz się czegoś uczyć, czujesz się zagubiony. Ale warto włożyć początkowy wysiłek, aby zdobyć punkt zaczepienia, ponieważ im więcej się uczysz, tym łatwiej będzie.

Jest jeszcze jedna, bardziej subtelna lekcja na liście dziedzin z superliniowymi zwrotami: nie utożsamiać pracy z posadą. Przez większość XX wieku te dwa pojęcia były dla prawie wszystkich tożsame i w rezultacie odziedziczyliśmy zwyczaj, który utożsamia produktywność z posiadaniem pracy. Nawet teraz dla większości ludzi zwrot „twoja praca” oznacza ich posadę. Ale dla pisarza, artysty czy naukowca oznacza to, czymkolwiek się obecnie zajmują lub co tworzą. Dla kogoś takiego ich praca jest czymś, co noszą ze sobą z pracy do pracy, jeśli w ogóle mają pracę. Może być wykonywana dla pracodawcy, ale jest częścią ich portfolio.

To onieśmielająca perspektywa wejścia w dziedzinę, w której kilku wielkich zwycięzców deklasuje wszystkich pozostałych. Niektórzy robią to celowo, ale nie musisz. Jeśli masz wystarczające naturalne zdolności i podążasz za swoją ciekawością wystarczająco daleko, w końcu w jednej z nich wylądujesz. Twoja ciekawość nie pozwoli ci interesować się nudnymi pytaniami, a interesujące pytania mają tendencję do tworzenia dziedzin z superliniowymi zwrotami, jeśli już nie są częścią jednej z nich.

Terytorium superliniowych zwrotów w żadnym wypadku nie jest statyczne. W rzeczywistości najbardziej ekstremalne zwroty pochodzą z jego rozszerzania. Tak więc, chociaż zarówno ambicja, jak i ciekawość mogą cię wprowadzić na to terytorium, ciekawość może być potężniejsza z tych dwóch. Ambicja ma tendencję do sprawiania, że wspinasz się na istniejące szczyty, ale jeśli trzymasz się wystarczająco blisko wystarczająco interesującego pytania, może ono wyrosnąć na górę pod tobą.

Przypisy

Istnieje granica tego, jak ostro można rozróżnić wysiłek, wyniki i zwrot, ponieważ w rzeczywistości nie są one ostro rozróżnione. To, co dla jednej osoby jest zwrotem, dla innej może być wynikiem. Ale chociaż granice tych pojęć są zatarte, nie są one pozbawione znaczenia. Starałem się pisać o nich tak precyzyjnie, jak tylko mogłem, nie popełniając błędu.

[1] Sama ewolucja jest prawdopodobnie najbardziej wszechobecnym przykładem superliniowych zwrotów z wyników. Ale trudno nam się z tym utożsamić, ponieważ nie jesteśmy odbiorcami; jesteśmy zwrotami.

[2] Wiedza oczywiście miała praktyczny wpływ przed rewolucją przemysłową. Rozwój rolnictwa całkowicie zmienił życie ludzkie. Ale tego rodzaju zmiana była wynikiem szerokich, stopniowych ulepszeń w technice, a nie odkryć kilku wyjątkowo uczonych ludzi.

[3] Matematycznie nie jest poprawne opisywanie funkcji schodkowej jako superliniowej, ale funkcja schodkowa zaczynająca się od zera działa jak funkcja superliniowa, gdy opisuje krzywą nagrody za wysiłek dla racjonalnego aktora. Jeśli zaczyna się od zera, to część przed schodkiem jest poniżej jakiegokolwiek liniowo rosnącego zwrotu, a część po schodku musi być powyżej niezbędnego zwrotu w tym punkcie, inaczej nikt by się nie fatygował.

[4] Poszukiwanie konkurencji może być dobrą heurystyką w tym sensie, że dla niektórych jest motywujące. Jest to również w pewnym stopniu wskazówka co do obiecujących problemów, ponieważ jest to znak, że inni ludzie uważają je za obiecujące. Ale jest to bardzo niedoskonały znak: często hałaśliwy tłum goni za jakimś problemem, a wszyscy oni zostają pokonani przez kogoś, kto cicho pracuje nad innym.

[5] Jednak nie zawsze. Trzeba uważać z tą zasadą. Kiedy coś jest popularne, mimo że jest przeciętne, często kryje się za tym ukryty powód. Być może monopol lub regulacje utrudniają konkurowanie. Być może klienci mają zły gust lub zepsute procedury decydowania o zakupie. Istnieją ogromne połacie przeciętnych rzeczy, które istnieją z takich powodów.

[6] W wieku dwudziestu kilku lat chciałem być artystą i nawet poszedłem do szkoły artystycznej, aby studiować malarstwo. Głównie dlatego, że lubiłem sztukę, ale niemała część mojej motywacji pochodziła z faktu, że artyści wydawali się najmniej zdani na łaskę organizacji.

[7] W zasadzie każdy uzyskuje superliniowe zwroty. Uczenie się kumuluje, a każdy uczy się w ciągu swojego życia. Ale w praktyce niewielu doprowadza ten rodzaj codziennego uczenia się do punktu, w którym krzywa zwrotu staje się naprawdę stroma.

[8] Nie jest do końca jasne, co zwolennicy „equity” (równości szans/sprawiedliwości) mają na myśli. Wydaje się, że nie zgadzają się między sobą. Ale cokolwiek mają na myśli, jest to prawdopodobnie sprzeczne ze światem, w którym instytucje mają mniejszą władzę nad kontrolowaniem wyników, a garstka wyróżniających się jednostek radzi sobie znacznie lepiej niż wszyscy inni.

Może się wydawać pechowe, że ta koncepcja pojawiła się dokładnie w momencie, gdy świat zaczął zmierzać w przeciwnym kierunku, ale nie sądzę, żeby to był zbieg okoliczności. Myślę, że jednym z powodów, dla których pojawiła się teraz, jest to, że jej zwolennicy czują się zagrożeni gwałtownie rosnącym zróżnicowaniem wyników.

[9] Wniosek: Rodzice, którzy naciskają na swoje dzieci, aby zajęły się czymś prestiżowym, jak medycyna, mimo że te nie są tym zainteresowane, zaszkodzą im jeszcze bardziej niż w przeszłości.

[10] Oryginalna wersja tego akapitu była pierwszym szkicem „Jak robić wielkie rzeczy”. Jak tylko go napisałem, zdałem sobie sprawę, że jest to ważniejszy temat niż superliniowe zwroty, więc wstrzymałem obecny esej, aby rozwinąć ten akapit w osobny tekst. Z pierwotnej wersji nie zostało praktycznie nic, ponieważ po ukończeniu „Jak robić wielkie rzeczy” przepisałem go na nowo, opierając się na tamtym tekście.

[11] Przed rewolucją przemysłową ludzie, którzy się bogacili, zwykle robili to jak imperatorzy: zdobycie jakiegoś zasobu czyniło ich potężniejszymi i umożliwiało zdobycie kolejnych. Teraz można to zrobić jak naukowiec, odkrywając lub budując coś wyjątkowo cennego. Większość ludzi, którzy się bogacą, używa mieszanki starych i nowych sposobów, ale w najbardziej zaawansowanych gospodarkach stosunek ten przesunął się dramatycznie w kierunku odkryć w ciągu zaledwie ostatniego półwiecza.

[12] Nie jest zaskakujące, że ludzie o konwencjonalnym sposobie myślenia nie lubią nierówności, jeśli niezależne myślenie jest jednym z jej największych motorów napędowych. Ale nie chodzi tylko o to, że nie chcą, aby ktokolwiek miał to, czego oni mieć nie mogą. Ludzie o konwencjonalnym myśleniu dosłownie nie potrafią sobie wyobrazić, jak to jest mieć nowatorskie pomysły. Dlatego całe zjawisko wielkiego zróżnicowania wyników wydaje im się nienaturalne, a gdy się z nim spotykają, zakładają, że musi być ono wynikiem oszustwa lub jakiegoś złowrogiego wpływu zewnętrznego.

Podziękowania dla Trevora Blackwella, Patricka Collisona, Tylera Cowena, Jessiki Livingston, Harja Taggara i Garry'ego Tana za przeczytanie wersji roboczych tego tekstu.